poniedziałek, 28 września 2015

2. sezon "HALT AND CATCH FIRE" - jeszcze lepszy :)

Proszę, powiedzcie, że nie jestem jedyną osobą tutaj, która zna ten serial!
1. sezon (o którym pisałam TUTAJ) bardzo mi się podobał. Zachęcam Was do nadrobienia!"Halt and Catch Fire", mimo różnych tematów, ma w sobie coś z "Mad Mena", a to oczywiście komplement :).

W sezonie 2. zostajemy wrzuceni w zupełnie nową sytuację. Dziewczyny założyły szybko rozwijającą się firmę, złożoną z nerdów (chyba bym nie dała rady pracować w takim chaosie). Joe próbuje swoich sił tu i ówdzie, ale oczywiście nie cieszy się wielkim zaufaniem potencjalnych pracodawców. Przy okazji wmawia sobie, że chce się ustatkować. Gordon przynudza. 
Moim zdaniem te odważne zmiany w fabule, dużo nowości, wyszło serialowi na plus. Nie męczono poprzednich wątków, ale nie zatracono ogólnego nastroju serialu i charakteru bohaterów. 
DONNA
Jeśli chodzi o bohaterów tego sezonu, Donna wysuwa się na prowadzenie. Wprawdzie nie bardzo podoba mi się, że olewa swoje dzieci, ale rozumiem ją - jest mądrą, niezależną kobietą, chce się spełniać zawodowo i nareszcie wyszła z cienia swojego męża! Donna to mój faworyt. 
CAMERON
Cameron jest sobą :). Żywiołowa, bezpośrednia do bólu, walcząca jak lwica o swoją firmę i nieskłonna do kompromisów. Często mnie wnerwiała, ale ogólnie miło popatrzeć na kogoś realizującego swoje marzenia z takim zapałem. Zdarza się, że czasem przesadza i wydrze się na kogoś bezpodstawnie, ale niestety doskonale ją rozumiem ;-p.
JOE MACMILLAN
Joe wymiata nawet bardziej, niż w pierwszym sezonie. Na zmianę było mi go szkoda i okropnie mnie wnerwiał, czyli pogrywał ze mną jak chciał. A najlepsze, że Joe wprowadzając zamęt w życiach innych, robi to samo ze swoim. Nadal się miota i niszczy każdą stabilność, jaką udaje mu się osiągnąć. Rewelacyjny bohater. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, co osiągnie i spieprzy w kolejnym sezonie :).

JOHN BOSWORTH
Bosworth to koleś, który mimo swoich problemów wprowadza dużo luzu do serialu i ojcowskiego ciepła do życia Cameron i jej zwariowanej firmy. John to kowboj, którego nic nie wyprowadza z równowagi. I ten jego akcent! 
PS. Ma spoko syna :) - ledwie kilka scen, bez fajerwerków, ale sympatyczny, wyluzowany facet. 
GORDON
Gordona nigdy szczególnie nie lubiłam i nadal nie polubiłam. Jego choroba to najnudniejsza część sezonu. Pozostali bohaterowie ciągle działają, odważnie popychają historię do przodu, ich wątki się przeplatają, a w tym czasie Gordon tkwi gdzieś z boku i się smuci. SPOILER: Nawet jego mini-romans nie wzbudził emocji. Nuda :/. 
JACOB WHEELER
Oto i bohater, przy którym Joe MacMillan nie wygląda na najbardziej bezwzględnego biznesmena. Szef wielkiej firmy, gdzie liczą się tylko pieniądze, a nie prawa autorskie czy uczciwość, korporacyjne zło w niewzruszonej postaci. Ciekawy motyw, że relacje Wheeler-Joe są o wiele silniejsze, niż Joe i Sary.
SARA
A skoro mowa o Sarze, to Angela z "Zakaznego imperium" nie wydawała mi się ani przez chwilę dość interesującą kobietą, by wystarczyć Joe'mu. Z drugiej strony, kto zdołałby okiełznać takiego ambitnego, zapatrzonego w siebie faceta jak MacMillan? Zresztą mnie też Sara chyba by nie przywiązała do siebie na długo, raczej nie będę za nią tęsknić.
TOM RENDON
Na deser Tom. Powiem tylko tyle - moje nastoletnie ja jest trochę zabujanie w chłopięco uroczym, romantycznym hakerze Tomie Rendonie. Wracaj, Tom!

Przypuszczam, że twórcy zrobili ze mną w tym sezonie wszystko, co chcieli :). Czekam niecierpliwie na trzecie spotkanie z serialem i na Wasze opinie.

Jeśli podobał Ci się artykuł, zachęcam do polubienia PatrzJakiFilm na FACEBOOKU, gdzie dzieje się jeszcze więcej ;).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...