poniedziałek, 30 marca 2015

KOBIETY W SERIALACH #3: "Mad Men" - dola kobiety w latach 60.

Kolejny artykuł z serii KOBIETY W SERIALACH.

Będą SPOILERY!
Akcja serialu "Mad Men" rozpoczyna się w latach 60. XX wieku. Trudny czas dla kobiet. Gdy poznajemy nasze bohaterki, są zadbanymi paniami domu, ślicznymi ozdobami ważnych mężczyzn, w firmie pełnią funkcję recepcjonistek lub sekretarek. 
Ale Peggy Olsen nie godzi się z tym, że mając świetne pomysły na reklamy, nie jest brana przez współpracowników poważnie, bo jest kobietą. 
Joan nie godzi się z tym, że mężczyźni widzą w niej tylko idealną figurę klepsydry i ładną twarz, nie zwracając wielkiej uwagi na jej intelekt. 
Nawet Betty, która wydaje się stworzona do roli nieskazitelnej ozdoby, pokazuje pazurki.

Serial "Mad Men" to jeden z moich ulubionych (o czym wspominałam przy okazji 7 SERIALI W STYLU RETRO) ale powtórzę raz jeszcze - genialny scenariusz, który w subtelny sposób wyciąga z codzienności w biurze i pozornie mało emocjonujących rozmów mnóstwo emocji. Tutaj każdy drobiazg jest ważny, dialogi są rewelacyjnie napisane, a kostiumy i scenografia to uczta dla oczu. 

Wróćmy do naszych pań. Jeśli chodzi o kobiety, są oczywiście mniej liczną częścią obsady, ale nie można zarzucić twórcom, że traktują panie po macoszemu, bo stworzyli kilka silnych, rozpoznawalnych postaci.

PEGGY OLSON (ELIZABETH MOSS)
Niespecjalnie lubię Peggy z jej ciągłym niezadowoleniem z życia i groźnymi minami, ale nie można zaprzeczyć, że jest jednym z kluczowych bohaterów serialu. Zresztą trudno się dziwić jej niezadowoleniu, skoro jest kobietą w branży reklamowej, więc musi pracować o wiele ciężej niż otaczający ją mężczyźni, by odnieść sukces. W dodatku Peggy nie jest ani szczególnie urodziwa (chociaż z biegiem sezonów znacznie wyładniała) ani szczególnie miła, więc jedyne jej atuty to talent i ciężka praca. 

Partnerzy, których wybiera w życiu prywatnym, jeśli nie są żonaci, mają zupełnie inne poglądy (i kończą przebici nożem ;-p). Jeśli dodać do tego ciążę, której Peggy w ogóle nie zauważyła (na jej usprawiedliwienie powiem, że po pierwsze to były lata 60, po drugiej NADAL TO SIĘ ZDARZA) i dziecko, którego się wyrzekła, możemy śmiało powiedzieć, że jej życie osobiste też nie jest usłane różami.

Zaznaczmy, że Peggy jest jedną z niewielu kobiet w serialu, które nie spały z Donem i chyba jedyną, którą Don szanuje. 

Jeśli jesteśmy przy temacie równego traktowania kobiet w świecie biznesu, Peggy jest najlepszym przykładem walki o takie traktowanie.


JOAN HOLLOWAY (CHRISTINA HENDRICKS)
Joan to z kolei inny przypadek. Jej największe atuty są typowo kobiece i widoczne na pierwszy rzut oka. Christina Hendricks to bardzo seksowna kobieta, a śliczne stroje, które nosi w serialu, mocno podkreślają jej urodę. I kiedy zawodzą inne sposoby, Joan sięga niestety właśnie po tę kobiecą broń, by zapewnić sobie miejsce w zarządzie firmy. 

W życiu zawodowym jest surową, kompetentną, ambitną pracownicą. 
Jeśli chodzi o życie prywatne, podobnie jak Peggy nie może się pochwalić udanymi związkami. Jej mąż jej nie szanował (wiem, to bardzo łagodne określenie na gwałt :-p), a przyjaciel, który się jej oświadczył, to homoseksualista. 

Podziwiam Joan za jej zaradność i odwagę. Zdecydowała się na rozwód, odrzuciła oświadczyny, które mogły dać jej wygodniejsze życie i udało jej się stać niezależną kobietą, która jest w stanie bez pomocy mężczyzn wychowywać dziecko i utrzymywać matkę, co nigdy nie jest łatwym zadaniem, a w tamtych czasach tym bardziej. 

(Kuba mi nie chce powiedzieć, co myśli na temat Joan, więc wszystko jasne :-p).


JANUARY JONES (BETTY DRAPER)
Betty Draper to moja ulubiona pani z "Mad Mena"! Wiem, nie jest tak inteligentna, uzdolniona czy ambitna, jak dwie wymienione wyżej, ale i tak uwielbiam sceny z Betty! Jest taką nieprzyjemną, lodowatą egoistką. A jednocześnie tak idealną żoną, że aż nie można jej znieść. 

Śliczna, zadbana, ładnie ubrana, obiad zawsze gotowy na czas, nie robi mężowi wymówek, że wraca późno, wierna do bólu mimo licznych romansów Dona i nawet, gdy zakochuje się po raz drugi (chociaż właściwie trudno mówić o miłości w przypadku Betty, bo nasza bohaterka wydaje się raczej pozbawionym uczuć robotem) nie zdradza męża, ale stara się najpierw o rozwód. 

Jako matka jest równie nieprzyjemna i w relacjach Betty-dzieciaki jeszcze mocniej widać jej egoizm. Właściwie Betty wydaje się czasem dzieckiem o wiele bardziej, niż jej potmostwo. 

Myślę, że trudno napisać odpychającą postać tak, by jej obecność na ekranie była dla widza pożądana (zwłaszcza, gdy nie mówimy o seryjnym mordercy, tylko o zwykłej "kurze domowej"). Ja bardzo lubię oglądać "bitch face" Betty :).

(Kuba ma o Betty do powiedzenia tylko: "Beznadziejna. Nie lubię jej.")

SALLY DRAPER (KIERNAN SHIPKA)
Zastanówmy się, co może wyrosnąć z dziecka, wychowywanego przez Dona i Betty? Z dziewczynki, którą matka traktuje w pewnym stopniu jak rywalkę? Która widziała swojego ojca uprawiającego seks z kochanką?
Sally nie zaznała wiele rodzicielskiej czułości, jest za to otoczona przez pieniądze i egoizm,więc rośnie na to, na co musiała wyrosnąć: na zepsutą, bogatą pannicę. 

Na początku jej postać mało mnie obchodziła, Sally była tylko dzieciakiem Dona, który plątał się po jego domu. Ale później obserwowanie jej dorastania i młodzieńczego buntu stało się dla mnie interesującym dodatkiem do głównej historii i jestem ciekawa, jak będą ewoluować jej relacje z Donem. Bo trzeba dodać, że Sally to jedna z niewielu kobiet w życiu Drapera, która ma dla niego znaczenie i przy której czasem decyduje się na szczerość.


MEGAN DRAPER (JESSICA PARE)
Megan. Niespełniona aktorka, która dzięki małżeństwu z Donem awansowała z roli sekretarki do roli... No właśnie, jakiej? Do roli wciąż niespełnionej aktorki i w dodatku niespełnionej żony. Mało pewna siebie, stłamszona charyzmą Dona i trochę zagubiona postać, która za wszelką cenę próbuje przypodobać się mężowi. A wiadomo, jak na dłuższą metę zadziała to na Dona... 

Megan wciąż szuka cudzego poparcia i pochwał, i jest w stanie iść na kompromis z własnymi zasadami, by osiągnąć namiastkę sukcesu (poprosiła Dona, żeby załatwił jej rolę w reklamie - co zresztą sprawiło, że Don stracił do niej szacunek). 

Wbrew pozorom życiowego sukcesu to chyba najbardziej nieszczęśliwa z wymienionych tutaj pań. 


MARIE CALVET (JULIA ORMOND)
To nie tak ważna dla serialu postać, jak powyższe, ale musiałam wspomnieć o bardzo fajnej kreacji Julii Ormond. 

Matka Megan jest kobietą, którą Megan chciałaby być, ale to niemożliwe. Marie Calvet to stonowana francuska dama, która odrobinę gardzi córką za jej pęd do sławy, bo sądzi, że Megan nie ma talentu, odpowiadającego jej aspiracjom. 
Nieco zgorzkniała, trwająca w niezbyt udanym małżeństwie, romansuje z Rogerem Sterlingiem (który w sprawach damsko-męskich wydaje się dużym dzieckiem), ale jako dumna kobieta nie pozwala sobie w niczym mu się narzucać. Silna osobowość i niezależna kobieta, czekam na każde jej pojawienie się w serialu.


"Mad Men" obfituje oczywiście w więcej kobiet. Możemy wspomnieć choćby o Trudy Campbell, Monie Sterling, Jane Sterling, ale w mojej głowie sprowadzają się w dużym stopniu do: żona Petera, żona Rogera, córka Rogera. Nie wspominając o licznych kochankach Dona. Ale i tak się rozpisałam, a 6 wymienionych wyżej kobiet najmocniej zapisały się w moich wspomnieniach, związanych z "Mad Menem".

FILM Z CHRISTINĄ - RÓWNOŚĆ PŁAC WE WSPÓŁCZESNYM BIURZE?
Na koniec Christina Hendricks zwracająca uwagę, że choć czasy "Mad Mena" dawno za nami, wciąż trudno o równość płac dla obu płci (kliknięcie na zdjęcie przeniesie Was do YouTube'a). Jestem pewna, że poświęcicie argumentom Christiny 2 minuty ;).



Przypominam, że cykl KOBIETY W SERIALACH to część Wyzwania na Dzień Kobiet Kina Domowego i Women in Cinema.


http://filmynakanapie.blogspot.com/2015/03/wyzwanie-na-dzien-kobiet.html

Jeśli podobał Ci się artykuł, zachęcam do polubienia PatrzJakiFilm na FACEBOOKU, gdzie dzieje się jeszcze więcej ;).

8 komentarzy:

  1. Ciekawą postacią jest również Dawn Chambers.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! Zapomniałam o niej zupełnie. Chyba dlatego, że cały czas miałam nadzieję, że scenarzyści pokażą nam jej więcej. Niestety wciąż wiemy tak mało o jej życiu poza biurem.

      Usuń
    2. Też miałam nadzieję na rozwój jej wątku. Może jeszcze coś się zmieni? ;)

      Usuń
  2. Kiedy usłyszałam o akcji "Kobiety w serialach" to od razu pomyślałam o Peggy. Niewyobrażalnie kocham tą postać :). Jedyna, która na swój sukces naprawdę zapracowała, a nie dostawała wszystko za ładną buzię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja chociaż wiem, że najważniejsze jest dla niej spełnienie zawodowe, wciąż marzę, żeby ułożyło jej się w życiu osobistym. Zasługuje na to po tych wszystkich perypetiach.

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla Dona liczyła się tak naprawdę tylko Anna Draper. Jedyna, przy której niczego nie udawał.
    Z kolei z kochanek wygrała chyba tylko Rachel Menken. Jedyna, która zachowała swoją niezależność od Dona, dając mu zwyczajnie kosza.

    Uwielbiam relację Peggy z Donem. Oni nie muszą nawet nic mówić. Wszystko jest w ich gestach. Cały przekrój wewnętrznych emocji, wszystkie ich bieguny. Od szacunku do pogardy i na odwrót. Od hierarchii, w której Ona jest małą myszką, do prawdziwie równych sobie osób. Cały Mad Men może się wręcz opierać na tej dwójce.
    Przecież ta scena robiła taką gulę w gardle!
    http://2.bp.blogspot.com/-uwvscMsg7TQ/U4JHL75vFuI/AAAAAAAAC9M/mkJBdl1gZSw/s1600/peggy-and-don-dancing.gif
    Peggy przegrywa tym, że jej taktyką jest przyjęcie męskich reguł i pozbycie się swojej kobiecości. I przez to nie wygrywa ani u mężczyzn, ani u kobiet.

    Całkowicie rozumiem nawias od Kuby przy Joan ;D Bardzo dużo o niej mówi dialog:
    - Faceci nie zawracają sobie głowy zrywaniem. Ignorują cię, aż zaczniesz domagać się deklaracji nienawiści.
    - Ktoś cię kiedyś rzucił?
    - Peggy, jestem taka, jak wszyscy.
    A jednak nie jest taka jak wszyscy. Bardzo kobieca i świadoma tego, znająca paskudny światek mężczyzn i mimo to na straconej pozycji. Jest "zbyt" - niezależna, kobieca, dojrzała, wyniosła. Jest po prostu wyzwaniem. Geniusz Mad Men objawia się nawet w takim detalu, że płaszcz, który daje jej Roger w 1 sezonie zakłada na spotkanie z klientem, gdzie ona i Don wiedzą, że będzie chciał czegoś więcej i od tego zależy przyszłość kontraktu. Cudownie symboliczne zerwanie z przeszłością związaną z Rogerem.

    Można pisać i pisać, więc ograniczę się tylko do tego, że Betty nie lubię, a Roger wymiata ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że zostałam zawstydzona przez znawcę tematu :D. Wielkie dzięki za ten bardzo trafny komentarz.
      (Też uważam, że Roger wymiata ;)).

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...