niedziela, 12 lipca 2015

"DEAD LIKE ME" (2003-2004) - obowiązki nie kończą się w chwili śmierci

Nie wiem już, jak parę lat temu natknęłam się na ten serial. Ale zapadł mi w pamięć i byłam zawiedziona, że nie powstało więcej niż 2 sezony. Polecam "Dead like me" Waszej uwadze! Myślicie, że odpoczniecie po śmierci? Nie ma tak lekko!
O czym?
Georgia to olewacka nastolatka, która właśnie ma zacząć pierwszą pracę. Ale jej plany krzyżuje fakt, że spadający z nieba kawałek metalu zabija ją na miejscu. To jednak nie koniec jej problemów - zostaje przydzielona do "żniwiarzy", którzy wciąż żyją między ludźmi i są zmuszeni do zabierania ich dusz tuż przed śmiercią. Tak zaczyna się drugie, niełatwe życie Gerogii.

Moja opinia.
Bohaterowie nie są piękni ani bogaci i nareszcie muszą się sami utrzymywać! (Nigdy nie czaję, skąd np. filmowe wampiry i inne takie mają zawsze kupę hajsu i jedyne, czym muszą się przejmować to filozoficzno-moralne rozterki). "Żniwiarze" nie mają lekko. Nie dość, że muszą biegać za wyznaczonymi ludźmi, by dotknąć ich przed śmiercią, muszą jeszcze zarabiać na czynsz. Więc życie trwa dalej, tylko obowiązków jest więcej.

W tym wszystkim musi odnaleźć się Georgia - nastolatka, która nie zdążyła poznać życia ani miłości, zostaje nagle oderwana od rodziny i znajomych, musi jakoś sobie poradzić. Jej towarzysze to m.in. ćpun czy zmarła na planie filmowym aktorka. Każdy z nich ma swoją historię, problemy i zmienne nastroje. A czuwa nad nimi wiecznie spokojny Rube (Mandy Patinkin = Inigo Montoya ;)), który każdego ranka rozdziela między nich karteczki z nazwiskami "ofiar". 

Serial bardzo mi się podobał. Jest odrobinę zabawny, ale bardziej gorzki i mimo fantastycznego tematu, losy i kłopoty bohaterów są bliskie widzowi. Jeśli macie ochotę na dramat w nietypowej otoczce, mocno polecam.

Dajcie znać, czy Was również wciągnął :).


Jeśli podobał Ci się artykuł, zachęcam do polubienia PatrzJakiFilm na FACEBOOKU, gdzie dzieje się jeszcze więcej ;).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...