
Ostatnio moje super kuzynki przywiozły do nas 2 gry (i nawet obu zdążyliśmy spróbować :)). Więc krótko o nich, a są bardzo różne.
DOBBLE
Prosta sprawa: rozdajcie między sobą okrągłe karty z obrazkami. Jedna ląduje na środku, zapoczątkowując stos. Macie znaleźć motyw, który występuje na waszej karcie i na karcie na szczytu stosu. Wtedy rzucacie swoją, wołając triumfalnie: KŁÓDKA/SERCE/DRZEWO! Tyle tylko, że wszyscy inni też wypatrują oczy i chcą się pozbyć swoich kart, więc trzeba działać bardzo szybko. W efekcie jest głośno i wesoło :).
Ważne zalety:
- jest bardzo prosta, zasady tłumaczy się w 10 sekund
- jest dużo śmiechu, bo okazuje się, że można patrzeć w kartę przez długą chwilę i NAPRAWDĘ NIE WIDZIEĆ, CO TU SIĘ POWTARZA! (a kiedy wreszcie zobaczysz, ktoś inny poradzi szybciej, rzuca nową kartę, a Ty się od nowa zastanawiaj)
- nie trzeba się wysilać umysłowo, wszyscy bawią się podobnie niezależnie od wieku/stanu wiedzy/stanu upojenia itp.
Wady:
- Ileż można grać w coś takiego? Jest wesoło, ale po pewnym czasie wszyscy zmęczą się wrzeszczeniem i tym, że w głowie wirują obrazki z kart. Fajna zabawa, ale nie na długi czas.
Dlatego kiedy skończyliśmy z "Dobble", przeszliśmy do drugiej gry:
I KNOW
Ekstra sprawa! Nie dość, że zabawa, to jeszcze można się sporo dowiedzieć.
Oprócz planszy i pionków mamy karty, zawierające pytania z 4 kategorii (LUDZIE, ŚWIAT, KULTURA, HISTORIA) i po 3 podpowiedzi do każdego z pytań.
W uproszczeniu gra wygląda tak, że lektor (osobą tą zostaje gracz, który pierwszy odpowiedział dobrze na poprzednie pytanie) wybiera dla reszty pytanie. Czyta je, a wtedy gracze obstawiają, po ilu podpowiedziach odgadną. Oprócz tego obstawiają, kto z pozostałych graczy odpowie prawidłowo albo przeciwnie, odpowie źle. To zabawny element gry, bo obstawiamy, na ile wierzymy w wiedzę reszty :).
Zalety:
- Zasady proste, chociaż na wyjaśnienie potrzeba kilku minut.
- Różnorodne pytania, często bardzo trudne (kilka przykładowych na zdjęciu poniżej), ale przy zasadach gry, które zagradzają nie tylko w przypadku dobrych odpowiedzi (np. obstawiam, że brat źle odpowie z historii i już punkcik dla mnie ;D), nie psuje to wcale zabawy.
- Gra toczy się wolniej, niż "Dooble", więc można w międzyczasie zjeść ciasto czy czegoś napić.
- Trzeba wysilić trochę swój umysł, co zawsze jest dobrą rzeczą.
Wady:
- Za trudna dla dzieciaków.
Obie gry na plus, ale moim faworytem jest zdecydowanie "I KNOW". Super jest pogłębić nieco swoją wiedzę przy okazji zabawy :).
A a jakiś czas wpis o grze "5 sekund", co będzie historycznym wydarzeniem, bo po raz pierwszy to my pokażemy nową grę naszym kuzynkom! (Dziewczyny, macie zakaż grać w nią wcześniej :-p).
Jeśli macie swoje typy gier towarzyskich do polecenia, podzielcie się z nami :).
O innych grach przeczytacie TUTAJ.
Jeśli podobał Ci się artykuł, zachęcam do polubienia PatrzJakiFilm na FACEBOOKU, gdzie dzieje się jeszcze więcej ;).