poniedziałek, 10 listopada 2014

5 serialowych antagonistów wartych uwagi

W szkole scenariuszowej zwrócili moją uwagę na wielką rolę antagonisty w filmowej opowieści. Im lepiej napisany główny bohater, tym lepiej musi zostać zaplanowany jego wróg, by równowaga została zachowana, a nasz bohater mógł odpowiednio się wykazać. Oczywiście to uproszczenie, bo możemy zobaczyć wiele filmów, gdzie bohaterowie walczą z żywiołem, swoimi życiowymi problemami itd., ale dzisiaj pomyślmy o produkcjach, gdzie przeciwnik przybiera jednak ludzkie oblicze.

Oto moje typy dobrych (czyli odpowiednio złych) serialowych antagonistów:


1. Black Jack Randall - „Outlader” (2014-)


„Outlander” to romansidło z irytującą główną bohaterką i jej niezbyt pociągającym czy inteligentnym wybrankiem, ale nie można mu odmówić dwóch rzeczy. Pięknej Szkocji z jej surowym krajobrazem i drobiazgowo oddanymi osiemnastowiecznymi realiami. Oraz głównego antagonisty, Jacka Randalla, granego przez Tobiasa Menziesa , którego bardzo lubię, odkąd zobaczyłam go w „Rzymie” jako Brutusa.

Źródło.
Kim jest Black Jack? Kapitanem Czerwonych Płaszczy, czyli Anglików, okupujących Szkocję w owych czasach. Jacka odróżnia od pozostałych oficerów bezczelny sposób bycia, spora inteligencja, ukryta pod pozorami prostactwa, a także okrucieństwo i skuteczność w walce ze szkockimi góralami.

W pilocie Jack Randall wydał mi się najsłabszym czarnym charakterem, jaki może istnieć. Po paru słowach od razu zabrał się za próbę gwałtu naszej bohaterki, a zaraz potem został pozbawiony przytomności przez jakiegoś zarośniętego Szkota, więc mówiąc krótko, nie popisał się. Ale kiedy jego postać znów się pojawia, robi to w wielkim stylu. I każda scena z nim to majstersztyk. Genialna gra aktorska Menziesa sprawia, że gdy tylko widzę Black Jacka, przechodzą mnie ciarki. Nigdy nie można być pewnym, co Jack za chwilę zrobi, a uwielbiam tę cechę u bohaterów (zresztą bardzo trudno używać jej przekonywująco, bez pozbawiania postaci wiarygodności i spójności, a tutaj się to udało). Poza tym wydaje się, że to jedyny mężczyzna w XVIII-wiecznej Szkocji, który nie daje się nabrać na wdzięki i słabe kłamstwa Clair ;-p. Uwielbiam jego nieprzewidywalność, nieprzesadną dawkę szaleństwa, ordynarność i przenikliwość.

Więcej o "Outlander" TUTAJ.

2. Lorne Malvo – „Fargo” (2014-)

Źródło.


„Fargo” to świetna tegoroczna premiera, wzorowana na dziele braci Cohen o tym samym tytule. A Lorne Malvo odpowiada za mroczną stronę klimatu tej produkcji – bezwzględny płatny morderca, samotny wilk, który pojawia się, zabija w brutalny sposób na oczach kamer  i znika, nie zostawiając za sobą śladów. Ale zabijanie to nie tylko jego praca, lecz hobby. Jest w stanie zastrzelić kogoś tylko dlatego, że przypadkowy rozmówca się na niego poskarży. Potrafi doprowadzić do czyjejś śmierci nie własnymi rękami, ale za pomocą podstępu i policyjnych kul. Sprawia mu wielką przyjemność dręczenie i szantażowanie ludzi. A wszystko to robi ze stoickim spokojem i uśmiechem na ustach. Przeraża bezczelną formą swoich zbrodni i życiową filozofią. Świetna rola Billy’ego Boba Thorntona.

3. Thor "Szwed" Gundersen - „Hell on Wheels” (2011-)

Źródło.


„Hell on Wheels” to western, opowiadający o powstawaniu kolei transkontynentalnej, którego akcja dzieje się niedługo po wojnie secesyjnej. 

Gdy poznajemy Szweda, jest jednym z przybocznych ludzi głównego organizatora przedsięwzięcia, Duranta, więc ma dużą władzę w przemieszczającym się wraz z koleją obozie, nazywanym „Piekłem na Kołach” i chętnie z niej korzysta. Idealnie dobrany do roli Christopher Heyerdahl wspaniale kreuje postać tego dziwnego, odstającego kulturowo od reszty człowieka, kierującego się trudną do pojęcia filozofią, który nigdy nie doszedł do siebie po koszmarnym pobycie w obozie jenieckim Andersonville. Szwed to nie tylko wyrafinowany zabójca, potrafi być potulny, pochlebczy i doskonale dostosowuje się do każdego otoczenia, niezależnie od tego, czy to ludzie kolei, Indianie czy Mormoni. Ale najciekawszą cechą tej postaci jest jej nieustanna ewolucja. W ciągu tych czterech sezonów, które się ukazały, mogliśmy zobaczyć kolejne oblicza Szweda, każde interesujące. Upiorny, irytujący i intrygujący.

Więcej o "Hell on Wheels" TUTAJ.

4. Jim Moriarty – „Sherlock” (2010)


Dla genialnego detektywa potrzeba jako przeciwnika genialnego złoczyńcy. Nie wkleję zdjęcia, bo może ktoś jeszcze nie oglądał nowej serialowej wersji „Sherlocka”. Tutejszy Moriarty to niepozorny z wyglądu mężczyzna, który potrafi przybrać inne oblicze do tego stopnia, że zwiedzie nawet Sherlocka. Potężny umysł i ciekawa, nieco rozchwiana osobowość. Manipulant, traktujący zwykłych ludzi jak swoje króliki doświadczalne. Godny wróg naszego detektywa.

5. L –„Death Note”
Źródło.


„Death Note” to anime o wyjątkowo inteligentnym i ambitnym licealiście, który znajduje notatnik o demonicznej właściwości – osoba, której imię i nazwisko w nim zapiszemy, umiera.

Tutaj mamy do czynienia ze specyficzną sytuacją, bo to protagonista jest czarnym charakterem, a L, jego antagonista, zatrudnionym przez policję detektywem, który próbuje go powstrzymać.  L to chudy dziwak o kiepskich manierach i słabych zdolnościach interpersonalnych, ze zrozumiałych przyczyn ukrywający swoje prawdziwe dane, a jednocześnie błyskotliwy umysł i zdaje się, jedyny człowiek, który ma szansę wytropić naszego mordercę. Postać jedyna w swoim rodzaju, a „Death Note” to trzymająca w napięciu opowieść, którą polecam nie tylko fanom animacji.




Jeśli podobał Ci się artykuł i chcesz być na bieżąco z PatrzJakiFilm, zachęcam do polubienia mojej strony na FACEBOOKU :).

INNE ZESTAWIENIA:

2 komentarze:

  1. z podanych znam jedynie 'Fargo' oraz 'Sherlocka'. kogo mogłabym dopisać od siebie? ostatnio oglądam mało seriali kryminalnych, do głowy przychodzi mi znów 'The Wire', bo tam sposób przedstawienia przestępczego świata nie ma sobie równych, a Idris Elba w USA jest do dziś kojarzony ze swoją postacią tam (będę lobbować u Ciebie z tą produkcją do skutku ;)). poza tym koniecznie 'Hannibal' ze skomplikowaną relacją Grahama z Lecterem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z "Hannibala" widziałam jedynie pierwszy sezon, ale zgadzam się, że ciekawa więź między Willem a Hannibalem, zwłaszcza ze strony Hannibala. Co do "The Wire", obiecuję, że nadrobię :D.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...